Dość już tego dobrego! W naszym Centrum poczuliśmy pierwsze promienie wiosennego słońca i postanowliliśmy zatrzymać je na dobre. Zdecydowaliśmy się zatem na drastyczne kroki – czas ewidentnie wypędzić tą wstrętną zimę, a nie ma na to lepszego spospbu, niż porządne topienie Marzanny! Zabraliśmy się więc do pracy – przy konstrukcji zimowej „baby” współpracowało całe Centrum. Aj, ile przy tym było śmiechu – i bałaganu! Gdy nasza „królewna” była gotowa, z wielką pompą i graniem (tak tak! mieliśmy bębny, kołatki, a nawet flet!) ruszyliśmy wrzucić ją do rzeki. Pogoda była pochmurna, widać zimie nie podobało się takie traktowanie. Ledwo jednak Marzanna runęła do wody – zza chmur wyszło piękne słoneczko. Czyli udało się! Zwycięstwo nad zimą uczciliśmy minutą hałasu 🙂