W Wielki Czartek tj. 05.04.2012r. po ciężkim tygodniu przygotowań do Świąt Wielkanocnych, czyli sprzątaniu i dekorowaniu Świetlicy, spotkała nas miła niespodzianka.

Odwiedził nas zajaczek wielkanocny, który zostawił dla naszych wszystkich podopiecznych słodki poczęstunek. Ale żeby nie było tak miło i łatwo ukrył wszystkie nasze paczuszki na całym terenie… nie świetlicy… tylko przed nią !!!. Oj działo się… Znalezienie paczuszki ze swoim imieniem i nazwiskiem okazało się nie lada wyzwaniem. Te najwyżej ukryte zawieszone były na drzewach a te najniżej np. w rynnach, rowach pod schodami. Śmiechu było co nie miara i płaczu też troszeczkę. Całe zadanie zajeło nam aż ponad godzinę.

Do dzisiaj zastanawiamy się czy ta pomysłowość zajaczka w schowaniu nam paczuszek to kara czy nagroda…