Święta Bożego Narodzenia, nadzwyczajny to dzień, kiedy mieszają się porządki: ziemski i nieziemski. Przy zastawionym stole siadają mieszkańcy Centrum Pomocowego Caritas im. św. Jana Pawła II, pracownicy, wolontariusze, rodziny oraz szczególni goście, jak Ksiądz Biskup Wiesław Szlachetka, Dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej ks. Janusz Steć.

Dom pięknie wystrojony, na stole barszcz, ryby w kilku wersjach, do tego ciasta, pierniki… a świętowanie zaczyna się wspólną mszą sprawowaną przez ks. Wojciecha Michalaka, serdecznym dzieleniem się opłatkiem, wspólnym kolędowaniem z 35 Gdańską Drużyną Harcerską. Płonie ogień świecy, która daje ciepło i refleksję, nad tym co w życiu jasne i dobre.  W myślach wydarzenia, które na trwałe zapisują się w naszej pamięci. Bo Boże Narodzenie od początku do końca jest po prostu …nasze. I w tym Naszym Bożym Narodzeniu jest konkretne błogosławieństwo do odkrycia. Możliwość odkrycia co i kogo kochamy, realistyczne widzenie wszystkich smaków życia, również goryczy. Bo tam gdzie jesteśmy i z tymi, z którymi jesteśmy doświadczamy prawdziwego Bożego Narodzenia. Czasem jest to trudne i bolesne, bo relacje takie bywają, lecz są prawdziwe. Nie bójmy się słabości, nie czekajmy na dzień, w którym będziemy gotowi, bo tej gotowości nie osiągniemy, bo zawsze jest coś. Przyjmijmy to, że bywamy niedoskonali, bądźmy otwarci jedni na drugich. Pamiętajmy, że Józef i Maryja przyjęli gości w nędzy, nie w pięknie wysprzątanym pokoju.  Myślę, że jest to znak dla nas wszystkich.