Stało się to już naszą tradycją, że po każdych koloniach/zimowiskach w Warzenku wychowawcy wybierają kolonistów, którzy – według ich opinii – potrzebowali by dodatkowego wsparcia.
Po ostatnim zimowisku wybraliśmy Bartka i Oliwię oraz Sylwię i Anię do których „wróciliśmy”
dziś z ZAJĄCEM. Nie jest to jednak takie łatwe jakby się wydawało i wymaga „gry zespołowej”.
Najpierw skontaktowaliśmy się z Parafialnymi Zespołami, które kierują dzieci na kolonie po to, by upewnić się co do zasadności pomocy tym konkretnym osobą a także po to, by nie „dublować” pomocy jeśli okazało by się, że Parafialny Zespół obejmuje wsparciem daną rodzinę. W naszym wypadku okazało się, że pomoc jak najbardziej jest potrzebna. Rozpoczęła się nasza współpraca z parafią a także, że Szkolnym Kołem w szkole dzieci.
W między czasie do akcji przyłączyły się starsze stypendystki SKRZYDEŁ. Następnie zawiązała się współpraca z Towarzystwem Pomocy Dzieciom – gdańskim Kołem Pomocy Dzieciom i Młodzieży o Niepełnej Sprawności Ruchowej. W weekend 25-26 marca skrzydlate dziewczyny wraz z wychowawcami i wolontariuszami zbierały żywność w ramach banku żywności – z myślą o naszych „warzenkowych dzieciach” a także niepełnosprawnych dzieciach, którymi opiekuje się Towarzystwo.
Już drugi rok z rzędu także klerycy Gdańskiego Seminarium Duchownego włączyli się w nasze wielkanocne działanie. Z funduszy uzbieranych w ramach jałmużny wielkopostnej zakupili żywność, która na długo zaspokoi potrzeby dwóch rodzin, które dziś obdarowaliśmy.
Możemy liczyć także na nasze rodziny, sąsiadów, tajemniczych darczyńców z Warszawy którzy sami z wyprzedzeniem pytają, komu pomagamy tym razem. Godzą się także z naszą nieobecnością w gorącym czasie świątecznych przygotowań.
Dziś dziękujemy także za gościnność Magdzie i Piotrowi z świetlicy na Dolnej, u których mogliśmy się ogrzać bo pogoda na pewno nie była wiosenna. Zresztą to Oni na co dzień opiekują się dziećmi, które dziś odwiedziliśmy.
Do rodzin weszło dziś 15 osób ale w działanie i pomoc tym dzieciom zaangażowane było o wiele więcej osób, którymi bardzo dziękujemy za „grę zespołową”.