Bardzo lubimy chwalić się naszymi podopiecznymi – i to wszystkimi, bez wyjątku. Ale o wszystkich tak od razu nie da się napisać, więc dziś będzie o jednym wyjątkowym gentlemenie.
Proszę państwa, oto Tomek. Tomek ma troszke ponad 30 lat i niezwykłą, czarodziejska wyobraźnię. Wystarczy dać mu do ręki pędzel, powiedzieć „Tomaszek, namaluj coś fajnego” – i juz spod jego ręki wychodzą najniezwyklejsze krajobrazy i stworzenia…
Pewnego dnia Tomek i jego instruktorka wpadli na pomysł, żeby malarstwo połączyć z innymi technikami i materiałami. Tak powstała seria niezwykłych instalacji na kunsztownie wyciętych i oszlifowanych deskach. Użyte zostało do nich wszystko, co było pod ręką – szkło, aluminiowa blacha, druty, potłuczone lustra, filc, szklane koraliki. Ulubioną instalacją Tomka jest ta z morskim potworem, wyciętym – bagatela – z grubej, aluminiowej blachy. Zaś czarne kwiaty powstały po prostu z nieudanego pociągnięcia pędzla…

Niezbadane są bezdroża wyobraźni- ale my nie boimy sie ich odkrywać. Czekamy, co jeszcze stworzy niezwykły umysł naszego artysty.