Dzięki uprzejmości Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku w wczorajszym mogliśmy uczestniczyć w zwiedzaniu starych Spichlerzy na Wyspie Ołowiance i zakotwiczony tam statek – muzeum „ Sołdek”. Zwiedzając „Sołdka” mieliśmy możliwość zapoznania się z zabytkową konstrukcją rudowęglowca z pokładem typu szańcowego, czterema ładowniami i nadbudówkami na śródokręciu i rufie. W nadbudowie śródokręcia oraz na rufie widzieliśmy warunki socjalne, w jakich pracowali oficerowie i marynarze w połowie ubiegłego wieku. W sterowni, w której pierwotnie nie było nawet radaru, mamy zabytkowe wyposażenie, w tym m.in. rury głosowe do komunikacji z maszynownią. Kompletnie wyposażona maszynownia pozwala na zapoznanie się z niestosowanym obecnie napędem mechanicznym statku z kotłami opalanymi węglem oraz tłokową maszyną parową. Sołdek był pierwszym punktem naszej wyprawy , może dlatego wywarł na nas tak duże wrażenie. Punktem drugim były spichlerze tam mogliśmy naocznie podziwiać przedmioty wyłowione z morza, obrazy o tematyce marynistycznej i mapy. Punktem trzecim było przepłynięcie Promem „Motława”, który kursuje pomiędzy Żurawiem a Spichlerzami. Cały rejs trwał 5 min, oczywiście stanowczo za krótko. Ale nawet te 5 min sprawiło nam ogromną frajdę i podsyciło nasze chęci na dłuższą wyprawę statkiem. Już w drodze powrotnej do Świetlicy natknęliśmy się na czwarty punkt naszego wyjścia a mianowicie „ Fontanny Czterech Kwartałów”. Fontanna jest sterowana komputerowo, woda tryska dzięki 24 dyszom, które zapewniają niestandardowe rozprowadzenie strumieni wody. No i właśnie przez te dysze i strumienie byliśmy cali mokrzy ale żeby nie było, że tylko my, Ciocia Sylwia też co prawda nie tak jak my ……no ale tak jakoś wyszło ? Ale dzięki tej fontannie nasz powrót do świetlicy był o wiele przyjemniejszy, mniej męczyły nas gorące promienie słońca.