Miniony rok obfitował w wiele atrakcji w naszej placówce, które będziemy pamiętać jeszcze bardzo długo…

Począwszy od wyjść do kina, biwaków (naprawdę niezapomnianych), wycieczek rowerowych, spływów kajakowych aż po imprezy i dni tematyczne.

Naprawdę było tego sporo. Udzielaliśmy się także w naszej Parafii, gdzie czasami potrzebne były dodatkowe ręce do pracy.

Również sporo emocji dostarczyły nam nasze Ciocie, kiedy to zorganizowały nam Andrzejki w naszej placówce połączone z „biwakiem”, czyli nocką… Na początek Ciocia Jola malowała na twarzach dziewcząt różne wzorki, które wyglądały jak nie z tego świata. Potem czekała na nas dyskoteka, na którą oczywiście wszyscy czekali no i przygotowywali się chyba z godzinę. W trakcie imprezy Ciocie zafundowały nam różne gry i zabawy, tak naprawdę to już dawno się tak nie uśmialiśmy. Po tych zabawach, kolejnym przerywnikiem tanecznych zmagań było (jak co roku i wszędzie) lanie wosku. Wybór zawodu, układanie butów, to tylko niektóre z zabaw jakie jeszcze mieliśmy. Na koniec imprezy, nasz wolontariusz Bora przedstawił nam swoją prezentację o układzie słonecznym. A to z racji jego zawodu, ponieważ nasz Bora jest z wykształcenia astronomem. Wszystkim zapadło w głowie, że… jednak nie jesteśmy kosmitami…

To jednak nie koniec atrakcji jakie mieliśmy pod koniec zeszłego roku. Na mikołajki nasze Ciocie zabrały nas do Aquaparku, a ponieważ prawie wszyscy z naszej placówki są wilkami morskimi, to strasznie się nam podobało.

Potem aż do Świąt trwały w naszej Świetlicy przygotowania do wigilii. Własnoręcznie robione kartki świąteczne, ozdoby, prezenty, deqoupage na płytkach i próby jasełek zajmowały nam całe dnie w placówce. Aż w końcu 22 grudnia odbyła się u nas Wigilia. Zaprosiliśmy sporo gości. Głównie rodziców, ale także księży z naszej parafii no i naszych szanownych Dyrektorów Caritas. Było nas naprawdę sporo. Ciocia Sylwia przygotowała z nami jasełka, które przedstawiliśmy na początku imprezy, potem dzielenie się opłatkiem, wspólna poczęstunek, no i najfajniejsza rzecz (dla nas) super prezenty, oczywiście otrzymane od Mikołaja!…. Chyba ten Mikołaj się nad nami zlitował, bo nie za bardzo byliśmy grzeczni 🙂 Cała impreza trwała i trwała, skończyliśmy grubo po godzinie 22.00.

Oczywiście to nie koniec, ponieważ jeszcze następnego dnia spotkaliśmy się w świetlicy na wspólnym sprzątaniu no i wyjadaniu reszty ciast i słodyczy….

Jak widać rok dla nas był bardzo udany. Ciocie zaserwowały nam wiele niezapomnianych atrakcji. My w podzięce możemy obiecać, że POSTARAMY się być grzeczniejsi w tym nowym roku.

 

Paulina