W Świetlicy „Pod Kasztanem” ostatnio tak dużo się dzieje, że nie nadążamy z pisaniem. Nie chcemy jednak by nam i wam  to umknęło, więc czym prędzej nadrabiamy zaległości.

 

Ci z was, którzy systematycznie śledzą stronę gdańskiej Caritas już czytali o „Jesiennym Balu” na Jesionowej, który odbył się pod koniec października. My też tam byliśmy i świetnie się bawiliśmy. Bardzo dziękujemy podopiecznym i wychowawcom Centrum Wsparcia za zaproszenie i dobrą zabawę. To był też ostatni dzień z Ciocią Agnieszką :(. Cieszymy się, że choć tak krótko, to jednak była z nami i dała nam dużo z siebie – będziemy tęsknić.

 

Listopad, choć zimny i nieprzyjemny, nam upłynął bardzo miło… W sobotę 20 odwiedziliśmy niektórym już znaną Planetę Marzeń. Planeta Marzeń, cóż to takiego? Niektóre atykuły już o tym donosiły. Działo się tam dużo fajnych, ciekawych rzeczy. Lądowaliśmy w różnych miejscach, w których wykonywaliśmy przeróżne zadania i podejmowaliśmy się nowych wyzwań. Planeta gier, odwagi, zabawy, obżarstwa, sportu, i wiele, wiele innych, w których bardzo chętnie braliśmy udział. Nasza Świetlica razem ze Świetlicą „Słoneczne Wzgórze” i „Promykiem Nadziei” organizowała Krainę Gier.

Po zakończonej zabawie z nagrodamiw ręku i uśmiechem na ustach pojechaliśmy do domu.

 

Listopad to również czas wróżb Andrzejkowych tzw. Andrzejki, które również udało nam się przeprowadzić w świetlicy. Zabawa w dniu 30 listopada trwała od godz. 16:00 do godz. 19:00. Wróżyliśmy z wosku, odczytywaliśmy imiona przeznaczonych nam osób, sprawdzaliśmy, która z nas jako pierwsza wyjdzie za mąż, i który z panów ożeni się jako pierwszy. W tym dniu pożegnaliśmy również wujka Camberka, wolontariusza z Turcji, który był z nami przez dziewięć miesięcy i uczestniczył w zajęciach, ale również sam podsuwał ciekawe propozycje spędzanie wolnego czasu i zrobił o nas dwa komiksy … już tęsknimy …

 

Teraz już jest grudzień i znów masę się dzieje, ale o tym w kolejnym artykule – mamy nadzieję, że już niedługo :).  

 

Dorota i ciotka-klotka