Msza święta Neoprezbitera  ks. Pawła Strzałkowskiego CPC im. Jana Pawła II

„… bo jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary”

/ewangelia wg św. Marka/

Miłość… Jedno słowo, a wyraża tak wiele. Jak ją pojąć? Jak objąć? Jak według niej żyć?

Miłość to chyba największy dar i zadanie, jakie przed każdym z nas stoi…  jaką rolę pełni w naszym życiu i jak wysoko stoi w hierarchii wartości?

Ewangelia wg. Św. Marka mówi właśnie o miłości, ale tej przez „duże M” – o miłości podchodzącej od Boga i nam zadanej. W odpowiedzi na niezliczone potrzeby materialne i duchowe Bóg przez swego Syna mówi do nas: bierzcie i jedzcie! Spożywajcie moją miłość, nasyćcie się moim życiem. W każdej Eucharystii, która jest sakramentem miłości, Bóg karmi nas Ciałem i Krwią Chrystusa, abyśmy nie musieli szukać pokarmu życia w jego namiastkach, lecz nasycili się w pełni nim samym.

7 czerwca, w Centrum Pomocowym Caritas im. Jana Pawła II, mieliśmy sposobność na nowo sobie o tym wszystkim przypomnieć. Okazją ku temu była wyjątkowa i z radością wyczekiwana Msza święta, sprawowana przez naszego nowo wyświęconego kapłana – Neoprezbitera, Ks. Pawła Strzałkowskiego.

Ks. Paweł podczas homilii wspominał czas, który spędził z Nami podczas prawie rocznej praktyki. W oparciu o wspomniany fragment Markowej ewangelii ks. Paweł wyraził swoją wdzięczność, za każdy dzień razem spędzony. „To Wy pomagaliście mi wzrastać w powołaniu do kapłaństwa, bo  razem z Wami uczyłem się miłości – tej bezinteresownej, towarzyszącej i współczującej w chwilach najtrudniejszych” – mówił ksiądz Paweł, nie kryjąc wzruszenia.

Po Mszy św., Ks. Neoprezbiter udzielił wszystkim błogosławieństwa. Każdy z uczestników otrzymał również pamiątkowy obrazek prymicyjny.

Księże Pawle:

dziękujemy Ci za to, że przez ten rok bycia wśród Nas, ubogacałeś każdy nasz dzień swoją wiarą i modlitwą, nie szczędziłeś czasu dla chorych, niosąc pomoc drugiemu człowiekowi, a wszystko to robiłeś z miłością. „Bo tak jak śmierć potężna jest miłość”.