We wtorek  (16.08) odbyło się  oficjalne pożegnanie Naszego kolegi Maksa.  Był pyszny tort (zrobiony przez Tatę Maksa), który miał nam osłodzić tak smutny dzień. Maks dostał od Nas pamiątkową koszulkę ze zdjęciem Kasztanów i kilka drobnych upominków. Maks jeszcze jedzie z Nami na kolonię z czego bardzo się cieszymy , na pewno będziemy tęsknić za tak supertajnym kolegą jakim jest Maks.  

17 sierpnia wybraliśmy się do kina na film pt. „Pan Popper i jego pingwiny”. Film ten był bardzo interesujący i śmieszny a jednocześnie pouczający. Film ten nam pokazał, że to rodzina jest zawsze najważniejsza i powinna być na pierwszym miejscu. Po filmie wróciliśmy pieszo do świetlicy (a w czasie drogi można było poczuć się jak żołnierz- by c. Wiola). W świetlicy odpoczęliśmy wypiliśmy sok i pojedliśmy ciacha a następnie udaliśmy się na boisko: graliśmy w piłkę nożną, skakaliśmy w sznura, bawiliśmy się w chowanego było super męcząco;-)  

W czwartek 18 sierpnia w naszej świetlicy odbył się dzień węgierski zorganizowany przez c. Agnes i jej przyjaciół. Prezentacja rozpoczęła poznawanie Węgier- alfabet, kuchnia węgierska, trochę geografii;-) krajobrazy. Wujek Tomas zaprezentował nam taniec kawalerski, którego mieliśmy okazję się troche nauczyć. Oczywiście nie zabrakło tradycyjnej muzyki węgierskiej, którą c. Agnes zaprezentowała grając na flecie. Były również dwa zadania, które po podziale na grupy musieliśmy wykonać . pierwsze zadanie polegało na tym, że musieliśmy policzyć ile wychodzi złotówek z forintów oraz ile forintów ze złotówek. Następne zadanie było trochę trudniejsze gdyż trzeba było  zgadnąć co dane słowo oznacza (i chociaż były podobne trzeba było się nagłowić). Poznaliśmy również alfabet węgierski oraz śpiewaliśmy a przynajmniej próbowaliśmy zaśpiewać „Panie Janie” po węgiersku.  Posiłek również był typowy węgierski posiłek, czyli chleb z masełkiem i pysznym twarożkiem przyprawionym po węgiersku z papryką …..słodką.  Na koniec zajęć był słodki poczęstunek tradycyjne węgierskie ciacha –przepyszne. Uważamy, że ten dzień był bardzo udany i zachęcił nas do odwiedzenia tak pięknego i ciekawego kraju jakim są Węgry.

A teraz szykujemy się na kolonię :). Jak wrócimy opowiemy wam.

– Karolina –  😉