18 lipiec mamy w różne gry w świetlicy gramy. O „Monopol” się bijemy, W biegu dzisiaj ciastka jemy. Do zielonej Sali już biegniemy I na kocach się kładziemy „Mój brat niedźwiedź” oglądamy my na filmach nie gadamy =)   19 lipiec Dziś się  parku spotykamy Grę w podchody zaczynamy. Leśny Elf nam list poleca I zadania różne zleca Już na grupy podzieleni I legendą ogłuszeni. Jakiś Pan nas tym ogłusza Do słuchania głupot zmusza Mówił o jakiejś Syrence Co ma niby złote ręce Na legendzie się nudzimy Po zadania już lecimy 10 zadań wykonanych na mecie się spotykamy. Bułki smaczne sobie zjemy I zagadki zgadujemy Już do domu dziś wracamy Jutro znów się spotykamy.   21 lipiec Na Faktorie dziś jedziemy Dobrze bawić się będziemy O huśtawkę znów walczymy Sprawiedliwie się dzielimy. Pół godziny się bujamy Na zegarkach też się znamy. W ringo z c. Wiolą gramy I muzyki też słuchamy Do świetlicy już jedziemy I na lody też wpadniemy Dziś „Big Milka” wygrywamy Krzycząc „CZEŚĆ” się żegnamy Więc za wszystko dziękujemy I do domu już idziemy.   22 lipiec Lipiec szybko nam upływa. Bo zabawa dobra bywa. Dzisiaj w kuchni się bawimy Naleśniki już smażymy Jajka, mąka, mleko, woda, I zabawa odlotowa. Smacznie wszystko sobie zjemy Do zabawy uciekniemy Bombką dziś się pożegnamy I do domu wnet pognamy.   26 lipiec Na boisku się zbieramy Do zabawy zapraszamy Dziś w Ćwierćlandię się bawimy Więc na grupy się dzielimy Żółci super i zieloni Wraz z niebieskim i czerwonym Wszyscy herby swe rysują I ze sobą konkurują. Swoje kraje dziś tworzymy Całkiem nieźle się bawimy Kraje swe połączyliśmy I boisko sprzątnęliśmy Do świetlicy wróciliśmy I pierożki wrąbaliśmy Głuchy telefon rozegramy Relaksację zaczynamy Wspólnie w kręgu zasiadamy Krzycząc „CZEŚĆ” się pożegnamy.   28 lipiec Dziś idziemy na wycieczkę Zaliczymy huśtaweczkę Hewelianum odwiedzamy I naukę odświeżamy Bardzo fajnie się bawimy. Prądem trochę pokopani W doświadczeniach obeznani Mostek dzisiaj zbudujemy I na pokaz już idziemy Ciekły azot poznajemy Różnych rzeczy się dowiemy Na wystawę też pójdziemy Pójdziemy kanapki sobie zjemy Do świetlicy wróciliśmy Monopolik rozłożyliśmy W kręgu znowu się zbieramy I żegnamy się Kasztany