Zbliża się grudzień – miesiąc adwentu i wielu wielkich rzeczy i zdarzeń – które jeszcze przed nami. Za nami za to komplet jeszcze ciepłych wspomnień z  zeszłego tygodnia –  wraz z wolontariuszami Caritas obchodziliśmi  zabawę Andrzejkową.

 

Impreza była całkiem udana – plan zakładał wiele rożnorodnych atrakcji, więc trudno było się nudzić. Poza typowo tematycznymi zabawami (wróżeniem z fusów, laniem wosku oraz ciągnięciem losów uchylających rąbka tajemnicy co do szczęścia i przyszłości), można było poćwiczyć wyobrażnię oraz wiedzę – na przykład w kalamburach i rozwiązywaniu zadań z balonów – ale również spryt i formę fizyczną. Ta ostatnia z pewnością była potrzebna to takich wyczynów, jak: przeprawa przez salę jedynie z pomocą dwóch kartek papieru, oraz sprawne pokonywanie przeszkód (płonących świeczek) metodą skokową. Tak widać, nie brakowało niczego – ani zajęć, ani tym bardziej śmiechu; wszystko zaś toczyło się w atmosferze ogólnie ciepłej, słodkiej i co najważniejsze razem współtworzonej przez wszystkich uczestników. O tym, że impreza się podobała świadczyć może godzina, o której się ona skończyła; najwytrwalsi zostali niemal do ostatnich chwil obowiązującej daty – 25 listopada 2011 roku. Następna taka impreza andrzejkowa w końcu dopiero za rok.  

 

 

– Agnieszka