Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą.
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.

Wisława Szymborska, Portret kobiecy

 

            Nic tak nie poprawia humoru jak drobiazgi, dlatego tegoroczny Dzień Kobiet  na Fromborskiej był dedykowany relaksowi, zadbanym dłoniom, pięknym zapachom. Przez całe przedpołudnie koncentrowałyśmy się tylko na swoich potrzebach, a cała kawiarenka dosłownie pękała w szwach. Wszystkie Panie choć przez chwilę mogły poczuć jak odpływają od nich wszelkie problemy. Przez okna wpadały ciepłe promienie słońca, w tle roznosiły się dźwięki pięknych melodii o miłości oraz zapach kawy.

Takie domowe SPA to świetny sposób, aby poczuć się jak nowo narodzona, natchnięta optymizmem, pozytywną energią, a każde spojrzenie na pięknie wypielęgnowane dłonie powodowały uśmiech na niejednej twarzy.