We wtorek w naszej świetlicy był „Dzień Belgijski”, który prowadził wujek Florian. W pierwszej zabawie chodziło o to, żeby ułożyć liczby od 1 do 10 po francusku. Potem graliśmy w kolory, także po francusku – dowiedzieliśmy się, że jest to najbardziej popularny język w Belgii, choć nie jedyny. Podzieliliśmy się na dwa zespoły, wujek każdemu dał flagę belgijskiej drużyny foolballowej – Anderlecht i Standard – i rozegraliśmy mecz piłki nożnej. Padało dużo goli i było super. Dostawaliśmy punkty za każde zadanie, a one zostały zastąpione przez puzzle. Mieliśmy z nich ułożyć plan drugiej sali, który wskazywał, gdzie jest ukryta flaga Belgii. Na jednym puzzlu był krzyżyk – w tym miejscu była ukryta kartka z rozwiązaniem zagadki. Niestety tylko jedna drużyna mogła wygrać i odnaleźć flagę, ale ciocia Asia wszystkim namalowała flagi na policzkach. Na samym końcu kolorowaliśmy mapę Belgii z podziałem na regiony i zaznaczaliśmy, w jakiej części mówi się po niderlandzku, w jakiej po francusku i niemiecku. Zajęcia były bardzo fajne!!!

Klaudia Gniazdowska
korekta: ciotka