W piątkowe przedpołudnie zebraliśmy się w Klubie pod Księżycem żeby wspólnie przypomnieć sobie tradycyjne polskie wróżby, historię związaną z tradycją obchodów Andrzejek.

Jak mówi stare, polskie przysłowie “Na świętego Andrzeja błyska pannom nadzieja”. Wigilia św. Andrzeja, czyli popularne Andrzejki od dawien dawna są tradycyjnym wieczorem wróżb. Pomysłowość dziewcząt w wyszukiwaniu sposobów, aby poznać swoją przyszłość, szczególnie tą uczuciową, była niewyczerpana. Wszystkim tym zabiegom magicznym patronował św. Andrzej – opiekun panien na wydaniu, zwłaszcza tych cnotliwych i pobożnych. Pomagał on w poznaniu imienia przyszłego męża, jego pochodzenia i stanu posiadania. Był również uważany za najlepszego powiernika i orędownika dziewczęcych pragnień i modlitw dotyczących dobrego zamążpójścia i starań o odwzajemnioną miłość. Panny wróżyły zamążpójście w wigilię świętego Andrzeja, a kawalerowie w przeddzień świętej Katarzyny, czyli 24 listopada. Jednak z czasem Katarzynki uległy zapomnieniu. Obecnie oba obrzędy są połączone i obchodzone równocześnie jako tradycyjne Andrzejki. 

Przywróciliśmy naszej pamięci wróżby sprzed lat, sypanie soli i odczytanie znaczeń z usypanych kształtów jak z lanego wosku.

Wszyscy chętnie brali udział w każdej zaproponowanej zabawie. Było dużo śmiechu, żartów, bo wszystko potraktowane było z przymrużeniem oka i dystansem.

Wróżby zakończyły tańce, bo czy można odmówić sobie zatańczenia gdy piękne tango w tle?

W doskonałych nastrojach mieszkańcy udali się na obiad w nadziei na spełnienie wróżb….