Ostatnie dwa tygodnie, w Świetlicy „Pod Kasztanem, w większości upłynęły nam na sportowych rywalizacjach. Czekały nas konkurencje sprawdzające celność, równowagę oraz umiejętność współpracy w drużynie. Nie zawsze wszystko nam wychodziło ale wsparcie kolegów i koleżanek były bardzo pomocne, przy podejmowaniu kolejnych prób. Dużo pozytywnej energii dał nam mini turniej piłki nożnej, z którego najbardziej ucieszyli się chłopaki, ale dziewczyny też świetnie sobie radziły i zdobywały gole dla swoich drużyn.

 

Nasze zajęcia to też dobry czas na ćwiczenie kreatywności – tak też było w zeszły piątek. Kalambury, czyli jak pokazać nasze ulubione gry planszowe, by pozostali zgadli? Jaka byłaby ulubiona bajka dzieci jaskiniowców, a jak będą ubierać się Japończycy za 200 lat? Na takie
i inne kreatywne pytania wymyślaliśmy odpowiedzi.

 

Swoje zajęcia przygotowała dla nas s.Anna. Dotyczyły one miłych słów i tego jak ważne jest, by nasi bliscy, koledzy i koleżanki otrzymywali od nas miłe komunikaty. Nam było bardzo miło otrzymywać karteczki z miłymi słowami. Dzięki s.Annie mogliśmy sprawić przyjemność innym, a dzięki p.Karolinie staliśmy się autorami książek o nas samych. Tworzenie okładki, tytułu książki i jej zawartości było nie małym wyzwaniem.

 

Mieliśmy także gości w świetlicy. Odwiedzili nas nowi wolontariusze EVS, którzy uczestniczyli razem z nami w zajęciach. Wspólnie się bawiliśmy w nasze ulubione zabawy, było też kilka zabaw, z którymi zapoznali nas nasi goście. Udało nam się nawet rozmawiać
z wolontariuszami w języku angielskim, co uważamy za nasze duże osiągnięcie.

 

Grupa młodzieżowa miała także warsztaty w ramach projektu „Z Chemią naprzód” –  robiliśmy twaróg.

 

Były zajęcia dla fanów aktywnych zajęć, było też coś dla miłośników kreatywności i wyobraźni. Znalazł się też czas na zajęcia dla tych, którzy dobrze czują się w pracach plastycznych. Z okazji Dnia Matki przygotowywaliśmy własnoręcznie zrobiony prezent, a był nim zapachowy świecznik. Było sporo pracy, którą musieliśmy podzielić na etapy, ale przy pomocy naszych cioć udało się wszystko przygotować na czas. Wiemy, że niespodzianki bardzo spodobały się naszym mamom. I to jest najważniejsze, bardzo się z tego cieszymy.

 

Nie tylko mamy miały swoje święto. Także Anika i Julia miały swój dzień – wspólnie świętowaliśmy ich urodziny.

 

 

 

 

-Kasztany-

 

 

 

Działalność placówki sfinansowano ze środków Miasta Gdańska

 

 

 

Fot. M.P.;K.U.;A.Sz-G.