Dnia 28.02.2012 odbył się pierwszy turnus tegorocznego zimowiska.  Planowo miało przyjechać 96 dzieci niestety z powodu chorób nie przyjechało 8 osób. Dzięki dużemu zainteresowaniu wyjazdem nie mieliśmy problemu, aby wysłać dzieci, które zgłosiły się po czasie i nie było już wolnych miejsc na zimowisku dla nich. Z dnia na dzień przybywało uczestników aż zebrał się komplet. Kadra liczyła:  7 wychowawców + 4 pomocników + niezastąpiona Ciocia Pielęgniarka + kierownik= niezastąpiona ekipa. W kuchni rządziły Kochane Panie Kucharki które jak zawsze przepysznie gotowały.

Główną atrakcją zimowiska było lodowisko. Niestety z przyczyn technicznych   i pogodowych nie wszystkie grupy miały możliwość jeżdżenia. Przez pierwsze dwa dni z naprawą przecieku w lodowisku walczyli miejscowi strażacy niestety bez skutku mimo dobrych chęci. Wybawcą okazał się Pan Mieczysław (konserwator)  z niezastąpionymi wolontariuszami Arturem i Pawłem którzy zatamowali przeciek. Mróz nie odpuszczał, a mimo to udało się przeprowadzić zabawy na dworze przeplatane licznymi atrakcjami między innymi: zajęcia z psami Haski- każde dziecko miało możliwość pogłaskania i biegania razem z psem a 4 uczestników z najlepszym czasem miało możliwość przejechania się psim zaprzęgiem. Odwiedzili nas również ratownicy z Grupy Ratownictwa Specjalnego Polskiego Czerwonego Krzyża z Trójmiasta ze swoimi pupilami z którymi również można było się zaprzyjaźnić.

Kiedy zapadał zmrok i temperatura spadała dużo poniżej zera karda dwoiła się i troiła żeby dogodzić i sprostać oczekiwaniom dzieci organizując: dyskoteki, karaoke, seansy filmowe, pokazy mody i wiele innych atrakcji- mamy nadzieje, że tak się stało.

Zimowisko było udane, dzieci zadowolone, a kadra…jak to kadra… zmęczona.

 

 wolontariuszka Ania