Do cierpiących i z cierpiącymi

Boże Ciało w Domu Hospicyjnym św. Józefa w Sopocie

 

Wyszedł do chorych, Cierpiących i potrzebujących. Tego dnia oni także wyszli do Niego i z Nim, choć nie mają już tylu sił, a młodość dawno o nich zapomniała.

 

W dzień Bożego Ciała mój tato nie dawał nam, dzieciom, nawet odrabiać lekcji, tylko kazał iść na spacer i pomodlić się. I o dziwo potem nauka szła tak, że ja – choć byłam „nogą” z matematyki – rozwiązywałam trudne zadania – mówiła po procesji Bożego Ciała pani Regina, jedna z pacjentek Domu Hospicyjnego św. Józefa w Sopocie. Początkowo procesja w sopockim hospicjum miała być skromna i raczej przeżyta w pomieszczeniach domu niż na zewnątrz. – Okazuje się, że Pan Bóg nawet w takich chwilach nie zapomina i daje o sobie znać – mówili uczestnicy tego wydarzenia. Także kapłan, który tego dnia wygłosił homilię, siedząc na wózku inwalidzkim, był wymownym znakiem dla wszystkich uczestników uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. – Chrystus o nas nigdy nie zapomina. Jest przy nas zawsze, choć w ostatnim czasie tak wielu ludzi od Boga odchodzi, wybierając inną drogę. A tego dnia to właśnie On do nas przychodzi – mówił w homilii ks. Zenon Lewkowicz, pacjent Domu Hospicyjnego św. Józefa. – Wielokrotnie słyszeliśmy, że to On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Dla nas, ludzi chorych i cierpiących, czasami opuszczonych, to właśnie ta droga jest szlakiem, przez który Bóg nas chce poprowadzić – podkreślał ks. Zenon. – Może stać się także wymownym znakiem dla tych, którzy Boga jeszcze nie spotkali – dodał. Uroczystości Bożego Ciała wyjątkowo przeżyli wierni, którzy tego dnia odwiedzili hospicjum Caritas. Wielkie wrażenie robili kapłani na wózkach, którzy nie bez trudu nieśli Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. – Tego dnia Pan Jezus przypomina nam o przemianie, której dokonał dla nas, ludzi, o przemianie swojego Ciała w życiodajny Chleb. Nikt z najmądrzejszych tego nie potrafi – mówi pani Regina. Dla kapłana Eucharystia jest najważniejszym momentem każdego dnia. Oby nigdy nie stała się przyzwyczajeniem i rutyną. Dla ks. Zenona, pacjenta hospicjum, o rutynie nie ma mowy. – Boże Ciało jest wyznaniem wiary i świętem, podczas którego Chrystus w Najświętszym Sakramencie znajduje się w centrum uwagi – mówi. Obraz kapłana, który podczas procesji niósł z trudem skromną monstrancję z ukrytym w Hostii Chrystusem, był bardzo przejmujący. Na ołtarzach znalazły się słowa wypowiedziane przez bł. Jana Pawła II w czasie pielgrzymek i spotkań z chorymi. Także tego pamiętnego spotkania, które odbyło się w bazylice Mariackiej w Gdańsku, gdy wielokrotnie podczas tego spotkania Ojciec Święty podkreślał wartość i godność człowieka chorego.

 

Andrzej Urbański