Tuż po powrocie z kolonii zabraliśmy się od razu do pracy 🙂

Ponieważ tydzień był troszkę krótszy niż zazwyczaj naszą pracę zaczęliśmy od budowy naszego szałasu. No i wszystko co tylko było pod ręką poszło w ruch 🙂 Całe dwa dni (poniedziałek i środa) pracowaliśmy nad tym aby nasz domek-szałas był idealny 🙂

We wtorek postanowiliśmy wybrać się do kina na Smerfy 2. Śmiechu było po same pachy bo jeszcze przed wejściem każdy z nas miał już dopasowane do siebie smerfne imię. Tak np. Lempus był Ważniakiem, ponieważ cały czas się wymądrza, Krzysiu był Pracusiem, Wera oczywiście Łasuch, była też Smerfetka, Vixi, Klakier, Gargamel 🙂 i cała reszta smerfnej gromadki. C. Jola została Papą Smerfem :-). Czwartek był dniem wolnym. Za to w piątek całą grupą młodzieżową ponownie wybraliśmy się do kina, jednak tym razem na komedię „Jeszcze większe dzieci” – uśmialiśmy się po same pachy.

Następny tydzień będzie jeszcze bardziej aktywny 🙂