Życzliwości nigdy za wiele

 

Święta, święta i po świętach. Malkontenci zawsze będą narzekać. My zachęcamy do refleksji wciąż w świątecznym klimacie. I to nie tylko refleksji o Bożym Narodzeniu, ale nad własnym życiem.

 

Papież Benedykt XVI w jednej z homilii na temat Bożego Narodzenia podkreślił, że „zadziwiający dar Bożego Narodzenia polega właśnie na tym, że Jezus przyszedł dla każdego z nas i w sobie uczynił nas braćmi. Zobowiązuje nas to, byśmy coraz bardziej przezwyciężali niechęć i uprzedzenia, znosili bariery i unikali sporów, które dzielą albo, co gorsza, przeciwstawiają sobie poszczególnych ludzi i narody, byśmy wspólnie budowali świat sprawiedliwości i pokoju.”

 

Podejmując refleksję na temat Świąt Bożego Narodzenia, pisząc nawzajem do siebie życzenia noworoczne, warto pamiętać o tych, którzy są przy nas i wokół nas. O Najbliższych, Rodzinie, Krewnych, Przyjaciołach, ale także tych, których z nami już nie ma. Choć przecież wierzymy, że są blisko.

 

Często wraca do mnie zdanie zapisane niegdyś przez ks. Jana Twardowski. „Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą,  i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą…”

 

Składając wszystkim podziękowania za obecnośc podczas Wigilii w Domu Hospicyjnym i dzieląc się życzeniami na Nowy 2013 rok,  chciałbym dodać do tych słów jedno zdanie: Nie spieszmy się, ale zacznijmy kochać ludzi!

 

W imieniu pracowników, domowników Domu Hospicyjnego św. Józefa i ich rodzin ślę pozdrowienia

 

Andrzej Urbański

 

Spieszmy się 

 

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

 zostaną po nich buty i telefon głuchy

 tylko co nieważne jak krowa się wlecze

 najważniejsze tak prędkie że nagle się staje

 potem cisza normalna więc całkiem nieznośna

 jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy

 kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

 

 Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna

 zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście

 przychodzi jednocześnie jak patos i humor

 jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej

 tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu

 jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon

 żeby widziec naprawde zamykają oczy

 chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć

 kochamy wciąż za mało i stale za późno

 

 Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze

 a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny

 Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

 i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą

 i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości

 czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

 

 ks. Jan Twardowski