Dnia 10 sierpnia 2012 r. dzielna piętnastoosobowa ekipa nastolatków i równie odważnych trzech wychowawców wyruszyło na dziewięciodniowy spływ kajakowy po Wdzie. Rzeka ta jest też nazywana „Czarną Wodą”. Wypływa ona z jeziora Krążno na Równinie Charzykowskiej i uchodzi do Wisły w okolicach Świecia.

 

Naszym zadaniem i zarazem przyjemnością było przepłynięcie 120 km z Wdzydz Kiszewskich do Tlenia. Każdego dnia na wodzie czekały na nas piękne krajobrazy i nowe przygody. Mimo, że rzeka była spokojna to czasem bardzo kręta i z przeszkodami np. w formie połamanych drzew. Dzięki współpracy i wzajemnemu wsparciu wszystkim udało się szczęśliwie dopłynąć do mety. Choć nie zawsze suchym 😉 mimo tego, że opatrzność nad nami czuwała i padało tylko w nocy.

 

Na początku obozu powstały trzy grupy: kuchenna, gospodarcza i leniuchująca. Nastolatki mogły poczuć się trochę jak Robinson Cruzo. Codziennie musieli wyruszać na poszukiwanie drewna na opał, rozpalać ognisko, na którym gotowali pyszne obiady, do których Pan PePe często dodawał pikanterii 😉 Niektórzy wykazali się dużą kreatywnością. Na ogniu zrobili kopytka i naleśniki. Wieczorami już przy blasku gwiazd wszyscy zbierali się przy ogniu i wspólnie śpiewali. Bywało też tak, że ciemną nocą chodziliśmy do lasu grać w „Świetlika”.

 

Codziennie wszystkie swoje manatki przewoziliśmy na kajakach, dlatego każdy uczył się szybkiego i kompaktowego pakowania oraz rozkładania namiotów na „dzikich” polach namiotowych koło rzeki, w której wieczorami zażywaliśmy kąpieli.

 

Żeby tradycji stało się zadość, ostatniego dnia Kierownik i przy okazji reszta kadry została wrzucona do wody.