„ŚLEDZIK”

 

„W ostatnie dni zapustne, zwane diabelskimi lub ostatkami, zabawom i jedzeniu nie było umiaru. Raczono się tłustymi słodkościami – racuchami, blinami i pampuchami oraz ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu. Stąd pochodzi tradycja „tłustego czwartku”, który rozpoczynał „tłusty tydzień”, wieńczący karnawał. Dziś z bogactwa dawnych obyczajów pozostał tylko „tłusty czwartek”, w którym królują na naszych stołach pączki i faworki, czyli chrust.”

 „Najważniejszym z dni zapustnych jest wtorek, znany w Polsce jako śledzik, ostatki czy kusaki. W Wielkopolsce i na Kujawach dzień ten nazywamy podkoziołkiem.”

„Podczas ostatnich trzech dni zapustów, zarówno kobiety, jak i mężczyźni przebierali się w stroje różnych postaci, zwierząt lub maszkar, a napotkanym osobom wręczali zielone bukiety z gałązek drzew leśnych.”

„Pod koniec zabawy stawiano tak zwany podkurek, to jest posiłek składającą się z jaj, mleka i śledzi, który miał symbolizować przejście od mięsopustnych do postnych potraw.”

 „We wtorek zapustny, dzień przed Popielcem, młodzież z całej wsi zbierała się w gospodzie, by wesoło zakończyć mięsopust. W litewskiej tradycji ludowej w trakcie zabawy przybywały dwie postacie: Konopiasty i Słoninowy. Symbolizowały okres postu i czas jedzenia mięsa. Dwaj przeciwnicy staczali ze sobą walkę, którą z założenia wygrywał Konopiasty, a to oznaczało zakaz spożywania posiłków mięsnych. Punktualnie o północy rozsypywano po podłodze popiół – i tak rozpoczyna się Wielki Post.”

„Mięsopust”- trzy ostatnie dni karnawału, następny dzień Środa Popielcowa- oznacza początek oczekiwania na Wielkanoc. Szczyt zabawy następował w ostatki, czyli w tzw. Zapusty, a inaczej „kuse dni”.”

Nasz śledzik odbył się w atmosferze muzyki przedwojennej. Najbardziej znane piosenki o Warszawie przeplatały się z muzyką biesiadną z tamtych lat. Przywoływały naszym seniorom nostalgiczne wspomnienia z młodości…ktoś pogodnie się uśmiechał, inny przytupnął nogą, porwał się do tańca w rytmie walca, inny zanucił…”Twych przenajsłodszych pieszczot nigdy, przenigdy nie zapomnę ani twych ust gorących i słów miłością tchnących” z utworu „Pamiętam Twoje oczy”- Mieczysława Fogga, ”Niech no tylko zakwitną jabłonie”- Haliny Kunickiej czy „Karuzela”- Marii Koterbskiej.

Kawa i pyszne ciasteczka dodatkowo umiliły nam wspólnie spędzony czas w „Kawiarence”.