W sobotę, dzięki panu Rafałowi, człowiekowi o wielkim sercu (kucharzowi z LPP), byliśmy wszyscy na kuligu. Mogliśmy się oddać białemu szaleństwu:-) Był to czas uśmiechu i bycia ze sobą, dzieci ze świetlicy oraz klubu starszej młodzieży. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że są na tym świecie ludzie, którzy chcą podzielić się swoim dobrem. Panie RAFALE dziękują młodsza i starsza młodzież  !!!!!!