Wiemy że Wielkanoc już była, ale my szybciutko śpieszymy donieść co się działo na Słonecznym Wzgórzu 🙂
 
W wielki czwartek okazało się że ma przykicać do nas Zajączek Wielkanocny. Aby go godnie przywitać posprzątaliśmy całą świetlicę i dokończyliśmy nasze stroiki oraz doniczki z rzeżuchą. No i czekamy, czekamy i czekamy… a ten nasz Zajączek nie przychodzi… Okazało się jednak że ten cwany zwierzak przygotował dla nas jakiś skarb. Ale skarb , jak to skarb musi został odkryty. Zając aby nam pomóc zostawił kilka wskazówek gdzie mamy się kierować. Na początek Wielkanocna krzyżówka która miała nam wskazać pierwsze miejsce. Po wielu minutach ciężkiego główkowania udało nam się odszyfrować że pierwsza wskazówka będzie w naszej kuchni! Szybko się tam udaliśmy. A tam kolejna koperta z podpowiedzią, i kolejna i kolejna … tam zwiedziliśmy całą okolicę naszej świetlicy (pocztę, plebanię, przystanki autobusowe, refektarz itd). Ale ten nasz Zając figlarz.
No ale w końcu okazało się że nasz skarb ukryty jest w sklepie!
No tak, mogło się wydawać że to już koniec, że skarb zdobyty i fanfary , oklaski. Nic bardziej mylnego. Pani w sklepie w zamian za skarb poprosiła abyśmy zaśpiewali jej piosenkę. Nie było to proste, gdyż super śpiewakami nie jesteśmy. Ale przy pomocy cioć daliśmy radę zaśpiewać „płyną statki z bananami…”. Hurraaaa skarb jest nasz! Nawet dla cioć coś się znalazło 🙂
Radość nie znała końca. Dziękujemy Ci nasz Zajączku 🙂