Maj w świetlicy w Baninie moglibyśmy podsumować kilkoma wyrazami: wiosna (witające nas naprzemiennie słońce i burze), radość (wspólne gry i zabawy), lody (pochłaniane prawie na każdych zajęciach), rowery (nasz środek lokomocji, bo.. w końcu to „rowerowy maj”) … i oczywiście kucharz, którego praca była głównym tematem naszych spotkań w minionym miesiącu. Zanim rozpoczęliśmy praktykę i dorwaliśmy się do pichcenia, przygotowywaliśmy się pod względem teorii. W trzech drużynach wykonywaliśmy zadania, dzięki którym poznawaliśmy wszelkie sprzęty i produkty używane w kuchni przez specjalistów. Ponadto uczyliśmy się także jak planować wydatki oraz zakupy artykułów do poszczególnych potraw. Mając już solidne podstawy, ostatniego dnia porwaliśmy się na przygotowanie tradycyjnej sałatki warzywnej. Precyzja w krojeniu i perfekcyjne przyprawienie sprawiły, że pałaszowaliśmy gotowe danie z uśmiechem na twarzy. Nie jeden z nas mógłby współpracować z najlepszymi szefami kuchni.