Tegoroczna akcja letnia rozpoczęła się przyjazdem kolonistów z Ukrainy, których gościliśmy od 12.06 – 25.06.2010. Już na wstępie nie obyło się bez przeszkód. Nasi wschodni sąsiedzi wysiedli na innej stacji kolejowej niż powinni, co wiązało się z dużym opóźnieniem i nocnym przyjazdem do ośrodka w Warzenku.

72 dzieci podzielono na 4 grupy,  którymi opiekowało się 13 wychowawców. Wydawać by się mogło, że nie będzie problemów z utrzymaniem dyscypliny przy 3 opiekunach przypadających na 1 grupę kolonistów. Z początku jednak były trudności w komunikacji, z czasem nauczyliśmy się kilku ważniejszych zwrotów ukraińskich i rosyjskich, które pomogły w przełamaniu lodów.

W trakcie koloni odbyły się 4 wycieczki, które dostarczyły dzieciom najwięcej emocji. Zwiedziliśmy fabrykę cukierków Ciuciu, gdzie uczestniczyliśmy w pokazie wyrabiania cukierków, odwiedziliśmy także Twierdzę Wisłoujście oraz pomnik Westerplatte.

Atrakcją koloni był cykl warsztatów z profesjonalnym fotografem p. Markiem, pod okiem którego uczyliśmy się jak robić poprawnie zdjęcie, jak ustawić aparat i znaleźć obiekt fotografii. Rozstrzygnięto także konkurs na najlepsze foto i talent do robienia zdjęć.

Swoje fotograficzne umiejętności koloniści prezentowali podczas wycieczki do Słowińskiego Parku Narodowego. Widok otwartego morza i ogromnej plaży wywarł wielkie wrażenie na dzieciach, z których zdecydowana większość nigdy wcześniej nie widziała morza.

Równie ciekawą wycieczką był rejs katamaranem na Hel i zwiedzanie fokarium. Po godzinnym płynięciu statkiem dotarliśmy na Płw. Helski, gdzie o określonej godzinie czekaliśmy na pokaz karmienia fok. Był też czas na kupienie pamiątek znad morza i chwilę wytchnienia przed drogą powrotną.

Urozmaiceniem każdego dnia, było jego artystyczne zwieńczenie. Nie obyło się bez chrztu i ślubów kolonijnych oraz wyborów miss i mistera koloni.

Prowadzono również zajęcia survivalowe, pokazujące jak otrzymywać i destylować wodę oraz jak poprawnie układać stos ogniskowy. Rozstrzygnięto także konkurs na budowę najbardziej praktycznego szałasu.

 

            W błyskawicznym tempie zleciały dwa tygodnie kolonii, zanim zdążyliśmy się zorientować, że pora pakować walizki. Podsumowaliśmy kolonię i z trudem pożegnaliśmy naszych gości, mając nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wrócą.

 

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć – nie tylko tych umieszczonych pod tekstem

http://gdansk.caritas.pl/galeria,565/i-kolonia-12-25-czerwca-2010/