–Grasz w zielone? –Gram! –Masz zielone? –Mam! Słowa z ulubionej zabawy z dzieciństwa są znakiem, zaklęciem, które zapowiada możliwość dobrowolnego przejścia ze świata rzeczywistego w świat fikcji, możliwość podjęcia aktywności, oznaczającej przyjemność, bez względu na jej rezultat[1]. Fikcja, o której mowa dotyczyć może według E. Hurlock, czasu, miejsca i przedmiotów, wykorzystywanych podczas zabawy[2]. Za jedną z ważniejszych jej cech badacze uznają powtarzalność[3] oraz umowność, czyli wszystko dzieje się „na niby” i jest nieprzewidywalne, nie można nic z góry zaplanować, zabawę tworzy się „na gorąco”. Wprowadza to uczestnika w nastrój tajemniczości, pozytywnego napięcia, sprzyja też kreatywności. Zabawa podlega jednak pewnym regułom, których nieprzestrzeganie może powodować wykluczenie[4].

Jakiekolwiek nie byłyby definicje tej najbardziej rozpowszechnionej i uwielbianej przez dzieci formy aktywności wszyscy, a przynajmniej większość badaczy, psychologów i pedagogów zgodnych jest co do tego, że ma ona znaczący wpływ na rozwój, pełniąc określone funkcje. Wśród najważniejszych możemy wymienić, za wspomnianą wcześniej E. Hurlock[5], funkcję kształcącą – dziecko poprzez zabawę wzbogaca wiedzę o otaczającym go świecie, o samym sobie i swoich możliwościach, doskonali zmysły i sprawność motoryczną. Podczas zabawy, szczególnie grupowej, dziecko uczy się przestrzegania reguł, norm, umów (funkcja wychowawcza), wchodzi w różne sytuacje, pełni różne role (funkcja projekcyjna), ale przede wszystkim ma możliwość uwolnienia emocji oraz nauki wyrażania uczuć, rozwiązywania problemów w sposób zupełnie dla niego bezpieczny. Dziecko ma świadomość, że jeśli w zabawie będzie krzyczało czy coś zniszczy, a jest to elementem biegu zdarzeń wymyślonej zabawy, nie zostanie ukarane, a zabawa może wówczas spełnić funkcję terapeutyczną[6]. Dodatkowo, jak zauważa psychoanalityk D. W. Winnicott[7] może pomóc dziecku zmierzyć się w bezpiecznej przestrzeni z lękiem, zapanować nad nim. Aktywność zabawowa rozwija też myślenie przyczynowo-skutkowe, zapewnia doskonalenie funkcji psychomotorycznych, stymuluje rozwój fizyczny, pomaga wyładować nadmiar energii, uczy oddzielania pojęcia od rzeczy, traktując, jak podaje Arkin, np. patyk jako strzykawkę[8].

Zabawa najbardziej odpowiada psychofizycznej strukturze rozwojowej dziecka, pełni bardzo ważne funkcje, umożliwia bardziej wnikliwe poznanie dziecka, jego możliwości, tego, jak potencjalnie zachowa się ono w różnych sytuacjach. Dlatego też jest i powinna być jak najczęściej wykorzystywana w planowaniu wszelkich działań terapeutycznych oraz wychowawczych, stanowić materiał do rodzicielskich obserwacji.

Autor tekstu: Magdalena Nienartowicz (logopeda w OREW Trąbki Wielkie)

Źródło fotografii: www.pixabay.com

[1]A. Brzezińska,  Aktywność zabawowa i jej znaczenie dla rozwoju dziecka, [w:] A. Brzezińska, M. Burtowy, Psychopedagogiczne problemy edukacji przedszkolnej, UAM, Poznań 1985  s. 107, za: E. Hurlock, Rozwój dziecka, Warszawa.

[2]A. Brzezińska, op. cit., s. 109, za Huizinga, J. (1967). Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury. Warszawa.

[3]Loc. cit.

[4]Ibidem, s.110.

[5] Ibidem, s.11.

[6]Ibidem, s.112-113, za E. Hurlock, op. cit.

[7]Ibidem, s.114 za: D. W. Winnicott (1971). Dziecko i zabawa. Teksty

[8]E. A. Arkin, Współczesne poglądy na zabawę, w: Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, red. M. Żebrowska, PWN, Warszawa 1986.