Środa i piątek upłynęły w atmosferze sportowej a dokładniej łyżwiarskiej. Dzięki uprzejmości MPW w Sopocie opanowaliśmy Lodowisko przy Bramie Oliwskiej w Gdańsku. Całą grupą pod bacznym okiem Pana Pawła – instruktora, którego mieliśmy przyjemność poznać już w zeszłym roku,uczyliśmy się jeździć na łyżwach ale tym razem tyłem, bo przodem to już umiemy i to całkiem, całkiem dobrze. No cóż okazało się, że nie jest to takie proste jak nam się wydawało i tylko nielicznym udało się opanować tą nowa technikę. Ale jak to mówią trening czyni mistrza, wszystko przed nami. To nie nasze ostatnie wyjścia na łyżwy w tym roku.. Pomiędzy środą a piątkiem czyli w czwartek w naszej Świetlicy obchodziliśmy uroczyście „Walentynki”. Z tej okazji zaprosiliśmy do Nas Świetlicę „Pod Kasztanem”. Naszą zabawę rozpoczęliśmy od udekorowania wielkiego serca a raczej jej połowy, ponieważ każda placówka miała swoja cześć, którą po ukończeniu mogliśmy połączyć. Następnym punktem programu były lizaki, słodkie, czekoladowe, które wykonywaliśmy sami. Metodą prób i błędów udało nam się stworzyć całkiem ciekawą i smaczną przekąskę. Koniec naszych walentynek upłynął na rywalizacji. Nasze Ciocie przygotowały dla nas nową konkurencje tj. Grę „ Familiadę” wzorowaną na tej oryginalnej z telewizji. Gra podzielona była na dwie tury. Tak się fajnie złożyło, że obydwie Świetlice wygrały po każdej z tur i każda dostała się do finału. Niestety również żadnej z nich nie udało się go wygrać. Nasze walentynki zakończyliśmy otwierając naszą skrzynkę, w której znajdowały się anonimowe kartki walentynkowe dla najbliższych naszemu sercu. Wyjście ze Świetlicy okazało się równie przyjemne jak cały dzień, wszyscy dostaliśmy od naszych Cioć po słodkiej walentynkowej czekoladce. Cały ten dzień upłynął nam w atmosferze radości a co za tym idzie uśmiechów, dokładnie tak jak powinno się go spędzać i za to wszystkim uczestnikom DZIĘKUJEMY !!!