28 maja o godzinie 19 wraz z młodzieżą ze Świetlicy „Pod Kasztanem” (w składzie: Ciocia Ola, Ciocia Asia, Łukasz, Agata, Marta, Dorota, Rafał, Ania, Karina, Aneta i Aneta ) wyjechaliśmy na biwak do Wejherowa. Dojechaliśmy trochę po godzinie 20:00 do konwiktu parafii św. Leona, gdzie spędziliśmy dwie noce. Wieczorem kolacja przy świecach. Daniem głównym były frytki i wygłupy Łukasza. Śmiechom nie było końca. Po kolacji wszyscy poszli „grzecznie” do pokoju, gdzie miały miejsce małe zabiegi fryzjerskie (w wykonania Anety- naszej prywatnej fryzjerki), poczym wszyscy poszli spać (chyba chcieli). Jednak jak to na biwaku długo cisza nocna trwać nie mogła. Kolejna dawka wygłupów i śmiechu fundowanych przez chłopców i Agatę. Wreszcie po paru minutach (godzinach raczej) wszyscy ładnie zasnęliśmy. Pobudka o 9.00. W kuchni czekało już pyszne śniadanko przygotowane przez Rafała i Łukasza. Po śniadaniu wyjście na świeże powietrze w celu przećwiczenia spektaklu pod tytułem „Kopciuszek”. Próby na scenie obok parafii były bardzo zabawne, wszyscy świetnie się bawiliśmy a zarazem uczyliśmy roli. Po południu przerwa na niesamowity obiad przygotowany przez Ciocię Asie i Ciocię Olę, i z powrotem na próbę. Około godziny 17:00 wyjście na lody (bardzo dobre lody). Po drodze zwiedziliśmy troszkę Wejherowa i poszliśmy do parku, w którym była ogromna scena, na której również zrobiliśmy próbę przedstawienia. Potem wycieczka do Kalwarii Wejherowskiej i z powrotem do parafii na kolację. Wieczorem graliśmy w grę o nazwie „tribond”. Wszyscy świetnie się przy tym bawili. Troszkę wygłupów i spać. Tej nocy wszyscy szybko zasnęliśmy ponieważ byliśmy nieco zmęczeni. Rano śniadanie na 9.30, (pyszne – przygotowane przez Anetę –autorkę artykułu) po którym część poszliśmy do kościoła a potem sprzątaliśmy pokoje i kuchnię. Po 12:00 wszystko było już posprzątane i mogliśmy ruszać do domu (choć nikomu z nas się nie chciało). Wcześniej jednak wyszliśmy na podwórko, po to, aby trochę pośpiewać. O 14.08 wsiedliśmy do SKM’ki, którą dojechaliśmy na dworzec główny w Gdańsku, gdzie wszyscy rozeszliśmy się do swoich domów. To były naprawdę wspaniałe dni, które na pewno utkną na zawsze w mej pamięci. Mam nadzieje że jeszcze kiedyś będzie okazja wybrać się na taki biwak, w tak dobrze dobranym zespole.

Aneta K

wstawki ciotka-klotka

Już teraz wszystkich serdecznie zapraszamy na nasze przedstawienie, które odbędzie się 23 czerwca. Szczegóły wkrótce!

Biwak zrealizowany w ramach projektu „Chcę i mogę tworzyć Kulturę” 
współfinansowanego przez Urząd Miasta Gdańska.